Jesteś w:
Strona główna - News
Wspin Szczecin
Aby otrzymywać bieżące informacje zaprenumeruj internetowy biuletyn
nag_zdjecie

Dodany przez: Indianin
Komentarze: 2

Historia zdjęć

Mlodziez w Bahratalu
dodano: 2010-10-04 19:32:59 przez: Żwirek

   Jest! Nerwowe sprawdzanie pogody, ma byc dobrze. Po wielu dniach opadow w okolicach Pirny pojawilo sie slonce oraz czyste niebo. Najs! Mietus musial niestety zrezygnowac z malego rodzinnego meetingu, male przeziebienie rowniez chcialo uniemozliwic mu wyjazd acz ostatecznie pojechalismy. 3 pazdziernika, niedziela, Mietus, Mateusz i Zwirek jada w strone mekki bulderowej - Bahratalu.

   4 godzinki jazdy i jestesmy na miejscu. Mialo byc ladnie - sa chmury. Mialo byc sucho - juz na parkingu widac potok wyplywajacy z lasu, poziom rzeki jest duzo wyzszy niz zawsze, trudno, bedzie dobrze. Nie bylo...

   Plany byly ambitne, w sumie jak zwykle. Bald, ktorego Mietus pozada - Koi 7A+, mokry. Trudno. Rozgrzewka, jakies male swiry, walki MMA, 5 minut prob Mietowego na Wild Eascie 7A+, nie ma co, idziemy dalej. Tomek chcial sprobowac wersje sd do VdB 7A+, po kolejnych 5 minutach z mokrymi rekoma poszlismy dalej.

   Tutaj chwila na sukcesy, kazdy z nas parokrotnie zrobil swietne 6A, balda o nazwie Sprung, respekt sie nalezy! Idziemy dalej, problem, ktorego zrobienia bylem blisko jakis miesiac temu - Pfeil 7B. Wowczas wszystkie baldy byly zalane, ten akurat byl suchy. Tym razem tak wesolo nie bylo, jakies trzy z szesciu chwytow byly mokre. Suszenie palnikiem niewiele pomoglo. Mietowy probowal Bottom Up'a za 7A, doszedl do topu, ktory oczywiscie byl zalany, nie bylo opcji wyjscia. Generalnie nie moze sobie zaliczyc balda pomimo zrobienia go... Po chwili swirow olalismy te baldy. Co robimy? Idziemy dalej. Czas na Lektora 7B, ktorego probowal Mietus oraz Mateusz, moja rola byla sprzedaz patentow. Konkretny hajbol, jakies 6 metrow wysokosci, najtrudniejszy ruch polega na prawidlowym oderwaniu dupy od ziemi. Mateusz wykonal ze dwie dobre proby, niestety nie zakonczyly sie zrobieniem balda. Raz sprobowalem Lektion 6C+, nie ma mowy.

   Jest 15:30, idziemy dalej, na kolejny z ambitnych celow. Po 25 minutach bladzenia w lesie (bylem przewodnikiem), dotarlismy do sektora Fuck, pod balda o tej samej nazwie. We trzech probowalismy atakowac coraz dziwniejszymi patentami, przestrzalami, haczeniami, dokladkami, ostatecznie mi sie udaje. Tak wiec pada zycioweczka - Fuck 7B+. Tak dla przypomnienia, dwudziestego szostego dnia czerwca zrobil go Wojtek znany jako Szoch. Chwila zwiedzania calkiem ladnych skalek i wracamy, zahaczajac o balda Mufuti (ze stania) 7A+, bez sukcesow. Mateusz sprobowal jeszcze raz Lektora, zabraklo szczescia, potem swirzyl na Levelu 2, 7A+, rowniez nie udalo sie zrobic.

   Jedyny bald, ktory podczas wczorajszej eskapady byl suchy to wspomniany Fuck. Nie mam pojecia jak to sie stalo, ze pomimo ladnych prognoz pogody zdecydowana wiekszosc skal byla mokra, czasem dosc konkretnie. W lesie mozna bylo dostrzec calkiem konkretne kaluze. Co dziwne, najdalej oddalony od parkingu sektor Bahratalu - jako jedyny wyglal calkiem ok, tajemnicza sprawa...

Tak wiec:

Mietus: Sprung 6A, chyba FL

Zwirek: Fuck 7B+ RP

Doodał: Wielblad | 2010-10-11 14:04:54

No żwirek gratulacje jebany mocny jesteś! ;)

Doodał: Piter | 2010-10-04 20:59:49

O fuck

Doodał: Indianin | 2010-10-04 19:47:38

@Zwirek - ladny bald, ladna relacja :D

Doodał: Miętus | 2010-10-04 19:42:36

to był pogrom